czwartek, 22 sierpnia 2013

Pieniny - Wąwóz Homole

Z Pienin wróciliśmy zakochani w zeszłym roku. 
Zabrakło nam czasu na odwiedziny w Wąwozie Homole.
 I obiecałam chłopcom, że wrócimy.
 I wróciliśmy :)

W związku z tym, że był to nasz 3 dzień w górach  a Bieszczady przed nami, zdecydowaliśmy się na wersję wypoczynkową, a więc wyciąg w Jaworkach i zejście wąwozem. To bardzo przyjemna spacerowa trasa. Samochód zostawiliśmy pod wyciągiem na darmowym parkingu i ...

 

 

 Na górze można zjeść oscypki, ale i obiad w restauracji. Jest duży plac zabaw i łąka. Raj dla dzieci :)


 A wąwóz jest tak samo piękny jak go pamiętam z dzieciństwa. Tylko jakby trochę mniejszy :)


Wspinaczkom



i skokom przez strumyk nie było końca.




 A tak było w tamtym roku PLAN DZIEŃ 1  DZIEŃ 2   DZIEŃ 3 

3 komentarze:

  1. Rany Julek - w odstępie zaledwie tygodnia dreptaliśmy tymi samymi ścieżkami i jechaliśmy tym samym wyciągiem.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Góry latem. Niestety jeszcze nie byłem, postaram się za rok pojechać :)
    Wyglądacie na szczęśliwych więc wypad pewnie udany

    OdpowiedzUsuń
  3. My byliśmy miesiąc przed Wami. Trasę pokonaliśmy w odwrotnej kolejności. Najpierw Wąwóz Homole, póżniej kolejka w dół. A wcześniej Czertezik i Sokolica.
    Przy kolejnym pobycie polecam jeszcze piękną grekokatolicką cerkiew w Jaworkch. Jest czym oko nacieszyć.

    OdpowiedzUsuń