poniedziałek, 27 maja 2013

Dzień 1 plan - Błędne skały i Szczeliniec


Nasza podróż nabiera realnych kształtów. 
Plan dnia pierwszego. 
Zaczynamy oczywiście od naszego ukochanego Wrocławia.

Trasa (zdjęcie dzięki uprzejmości Magdy)


Wrocław - (120 km)  Karłów - Błędne Skały, Szczeliniec (291 km) - Ogrodzieniec (nocleg)


 Błędne skały to jedyny w swoim rodzaju labirynt skalny.
Zatem nasze przygotowania rozpoczniemy od poznania, co to są te labirynty.

 
Wyprawa w głąb labiryntu to sprawdzian odwagi, sprytu i wiary we własne możliwości.


Najpierw chłopcy przeistoczą się w Tezeuszy i wyjdą na spotkanie Minotaura.
Liczę, że znajdzie się Ariadna, która im w tym pomoże.
Już nie mogę doczekać się ich min :) kiedy poznają ten mit.

Następnie planujemy wycieczkę do Parku na Brochowie,
gdzie czeka na nas zielony labirynt z grabu. Labirynty darniowe są jedną ze starszych form labiryntu wykorzystywaną w ogrodnictwie.

Labirynty można też tworzyć nie wychodząc z domu.
 


Labirynt z tektury znajdziecie TUTAJ z plasteliny TUTAJ a z klocków TUTAJ.
 
Budowaliśmy już też labirynt dla Tajnych Agentów
 
 
A taki labirynt chętnie byśmy zbudowali
 

 
Choć już jutro na naszym drugim blogu o wędrówce labiryntem w głąb ludzkiego ciała :)
 
Dla małych miłośników labiryntów - labiryntowy alfabet do wydrukowania
(część Alphabet Letter Mazes )
 
 
 
A dla starszych 15 najwspanialszych labiryntów na świecie
 

stąd
 

cdn wkrótce
 








czwartek, 23 maja 2013

Poszukiwany poszukiwana

Podczytywacze, podglądacze i podśmiewacze też.
Dziś stosuję do Was kolejny apel licząc na równie ciepłe przyjęcie.
No i pomoc, ale nietypową.

Chcielibyśmy zgłosić naszą trasę dookoła Polski w 
 ogólnopolskiej akcji Gazety Wyborczej i mediów Agory
 
Jest tylko mały kłopot.
Jeszcze nie wyjechaliśmy w trasę więc brakuje nam zdjęć do zgłoszenia.

I teraz prośba ...
Może znajdzie się ktoś, kto chciałby wspólnie z nami wziąć udział w tym konkursie? 
Szukamy osoby, która jest autorem zdjęcia z miejsc na naszej trasie.

Dla przypomnienia

Atrakcje podróży Dookoła Polski z Kubą i Kacprem

1. Błędne Skały
2. Zamki ze szlaku Orlich Gniazd
3. Tatry
4. Pieniny
5. Bieszczady
6. Zamość
7. Puszcza Białowieska
8. Szlak Tatarski
9. Dolina Biebrzy
10. Spływ Krutynią
11. Kanał Elbląski, Malbork
12. Słowiński Park Narodowy
13.Wyspa Wolin
14. Parku Narodowego "Ujście Warty"
15. Park Mużakowski


My mamy Zamość (ale z chłopcami)
 

i nadmorskie fale


Oba zdjęcia robione komórką ...niestety.

Termin zgłoszenia 10 czerwca

To co ...pomożecie? :))










wtorek, 14 maja 2013

JEDZIEMY :)

I napisałam tytuł 
I ciągle nie mogę uwierzyć
JEDZIEMY

Choć do końca ogłoszenia na portalu Polak Potrafi jeszcze 25 dni 
to dziś już wiemy, że wyjazd jest możliwy do zrealizowania. 

I jak to w naszym życiu często bywa, poznaliśmy przesympatycznych ludzi.
Ludzi z pasją i pełnym zaangażowaniem realizujących swoje marzenie.
Ludzi otaczających się dziećmi z wyboru, ba olbrzymią gromadą dzieci :))
Ludzi, którzy nawet o problemach opowiadają z entuzjazmem.
Takich co to żyją pełną piersią i są zwyczajnie szczęśliwi z tym co robią.
A przede wszystkim to sympatyczna rodzinka, która też uwielbia podróże i przygody.

Przedstawiam Patrona naszej wyprawy 






To początek fajnej znajomości.


niedziela, 12 maja 2013

Nasza gra

Wczoraj spędziliśmy fantastyczny dzień na targach Wroclove Design 
a oto efekt naszej pracy na warsztatach tworzenia planszówek.


Najpierw powstał kontur
  
pionki z tektury i spinaczy


Następnie patrioci postanowili ozdobić grę odpowiednio :))
 

A potem nagle Kacper zamarzył o wyspie, skarbie i piratach
I na nic były tłumaczenia, że ciężko znaleźć most nad dżunglą w Polsce :))
Ale od czegoż nasza wyobraźnia
W grze znalazł się punkt (w Gdańsku) gdzie zostajemy katapultowani (czekaj 2 kolejki) nad wyspę piracką. Chcieć to móc :)


Dopracowanie szczegółów


Powstał też sklep, w którym można kupić samochód lub motor, którego użycie powoduje przesuwanie się o dodatkowe pola z każdym kolejnym rzutem.
Takie turbodoładowanie :)
I tak to gra stała się matematyczno - strategiczna


Tylko grać.



Z czasem naszych przygotowań do podróży powstaną karty tematyczne
związane z planowanymi przystankami. Ale to opowieść na inne posty.

DZIĘKUJEMY  ZA WASZE WSPARCIE


Wioletta Gałuszka
Ajgle
Edsa
Aga Resztak




sobota, 4 maja 2013

Prawie 1/4 za nami :)

23% naszego projektu na portalu Polak Potrafi za nami. 

Bardzo Wam dziękujemy

Wesolasmutaska
Kolarz
Ekko 72
Bogusława
Haniak 86
Anna Przeperska
Wodzynski14
Ka-czka


środa, 1 maja 2013

Ślęża z dziećmi

Ogłaszamy rozpoczęcie sezonu wędrownego.

 

 Dziś nogi zaniosły nas na Ślężę ( od ślęga "mokra pogoda, błoto") 
i Słowianie w niczym się nie pomylili. 
Pogoda nie zachęcała do wychodzenia z domu, ale nam mgły i deszcz niestraszne.
30 km od Wrocławia góruje nad miastem Sobótka najwyższy szczyt Masywu Ślęża (718 m n.p.m)

Warto przygotować się do takiej wycieczki i poznać niezwykłe legendy
o walce diabłów z aniołami tutaj
o tym jak król Bolesław stał się Krzywousty i o Duchu Ślęży tutaj
i o tym jak powstała "Panna z rybą" i "Niedźwiedź" tutaj.

To miejsce magiczne
Na drogę warto zabrać dobrą książkę :)



 Niezbędnik turysty?
Kurtka przeciwdeszczowa


 

i wiązane buty usztywniające kostkę.


 Należy przestudiować mapę


czas potrzebny na dotarcie

 

(wejście żółtym szlakiem zajęło nam 2,5 h z Przełęczy Wieżyca )

 

 i wyruszamy.

Wyżej

 jeszcze wyżej


Byli tacy, co szukali skarbów 
(patyków pełnych magicznych znaków, 
 końcu to góra z tajemniczą historią).


Innych zaś zachwycały krople deszczu zastygłe na pajęczynach, trawie 

 
 

 i wiosna

  

Wieżyca we mgle  (415 m n.p.m.)
 



Nie było sensu wchodzić,
 

 bo widoczność sięgała 100 m.

 

Ruszamy więc dalej


Nie ma to jak suchy prowiant.


Jest Panna z rybą i niedźwiedź.
 


I jest mgła

 

  
No i szczyt.


Nic nie widać więc posileni wracamy szlakiem archeologicznym
zupełnie nie uczęszczanym przez tłumy turystów.


A na szlaku żuki


rowery


skok w dal


 i ciekawe dziuple.



Leśna łazienka


i wracamy do domu, ale jeszcze tu wrócimy w końcu coś zobaczyć ze szczytu :))

3 rady co zrobić, gdy dziecko zaczyna być zmęczone, 
a nie ma jak usiąść, bo wszystko jest mokre od deszczu i mgły.

1. Opowiedzieć historię o koniach, które tymi drogami dźwigały rycerzy w pełnym uzbrojeniu. Czasem dziecko wkręci się w wymienianie części uzbrojenia, które koń mógł dźwigać - patrz Kuba, albo samo zechce być koniem i pogalopuje do przodu (patrz Kacper)

2. Pobawić się w wymyślanie historyjek. Zaczyna dziecko, rodzic kontynuuje, a następnie przerywa w najciekawszym miejscu (złośliwiec jeden) i każe dziecku wymyślić dalszy ciąg. Uwaga: rodzic pragnący dostrzec cuda natury takie jak krople deszczu na liściach powinien się bezwzględnie skupić, co by nie stracić wątku opowieści (patrz lasche).

3. Opowiedzieć fragmenty książki, którą dzieci nie czytały i zawiesić głos w najciekawszym momencie (wersja sadystyczna lasche. 
Plusy - mamy ułożony plan czytelniczy na następne kilka miesięcy :)) )

Jeśli żadne z powyższych nie działa obiecać czekoladę w schronisku. 
W końcu przekupstwo i szantaż to niezbędne metody wychowawcze :)))